Najnowsze komentarze
ten w porwanych jeansach :D do: Moja pasja, moim motocyklem
posiadasz?*
ten w porwanych jeansach :D do: Moja pasja, moim motocyklem
a kask to Ty chociaż przyjacielu :...
Albo motocykl albo ja. Ostatnio mó...
od kiedy zaczyna się sezon motocyk...
Hej, zrobiłem Fazerem 600 w czerw...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki

14.01.2011 19:23

From bicycle to motorcycle

Pierwsze kroki motocyklowe podejmował w wieku kilku lat. Ile on miał lat dokładnie, trudno mu sobie przypomnieć. Najfajniejsze w jego historii jest to, że zaczął inaczej niż wszyscy dookoła. Każdy zaszczepił się podczas jazdy, on był inny. On ciągle łamie wszelkie schematy, żyje dziwnym życiem, ma specyficzne podejście do materii działającej we wszechświecie. Pokochał to, wy to nazywacie motocyklami, on mówi na to pasja, w chwili gdy przeleciał na komarku przez kierownice. Ale to nie był zwykły komarek, może dlatego ten lot też był niezwykły. Jechał z Arturem jego bratem ciotecznym, zasuwali przez leśną drogę ile komar miał sił w nogach, krzaki szybko uciekały, trawa się czerwieniła a ptaszki wesoło podszczekiwały bo działa jeszcze zaraza z Czarnobyla.

Powiedział dziecięcym głosem " uważaj bo z tatą ostatnio szedłem i dół tu był "

" Nie ma strachu młody " odpowiedział nastolatek, który teraz ma 30lat. 

B A C H !! 

Mały gówniarz wybił się z komarka niczym Małysz z progu, przeleciał przez kierownik i efektywnie wrył się brodą w ziemię. Upadł kilka centymetrów od leśnego głaza, uderzając w niego pewnie by miał guza wielkości Meksyku, albo spoglądał by na niego od dołu. Koło krzywe, lagi wygięte, pół motoroweru w rowie, to wszystko leżała w tym dołku o którym on dokładnie mówił. Wtedy się zakochał, wtedy o nich marzył, rzeźbił ich kształty w babkach z piasku jego kumpli.

Mając komunię dostał on rower górski. 18 calowe koła, 21 przełożeń prawdziwy potwór. Wtedy była moda na filmiki z neta. Wtedy mało kto miał jeszcze internet. Oglądał jak Ci ludzie jeżdżą po 300km/h widział jak wskazania licznika szybko się zmieniają a droga błyskawicznie przemija. Wsiadał na swój rower i zaczynał pedałować, przerzutki zmieniał dopiero na czerwonym polu a gdy dochodził do przełożenia 3/7 jego elektroniczny licznik pokazywał 35km/h to była na prawdę ostra jazda ! Potem ulepszał swój sprzęt, miał licznik, kierunkowskazy ze światłem stop, lansiarskie światła i podwójne dynamo by wytworzyło odpowiednią ilość prądu. Rowerowy Gold wing  

Ale jemu czegoś brakowało, ciągle marudził. Gdy wymyślał jego rodzice się wzbogacili i kupili mu komara. Tak, wtedy nie było NSR, RS i innych braci z rodu eR. A jak były to mało kogo było na to stać.

To była jego pierwszy automat. Miał tylko drugi bieg, pierwszy pierw wyskakiwał a potem już tylko rzęził. Odpalał go w sposób nożny, dwu nożny. Pierw wprawiał w ruch dwie nogi, rozpędzające jego ciało potem energicznie wskakiwał na siodło puszczał sprzęgło i dawał gazu a on wtedy zaczynał jechać. A bo nie miał sprawnego kopniaka, wytarł się półksiężyc a i sprężyna nie odbijała. Kochał go nie tylko dlatego, że był pierwszy malutkim jego motorowerem ale się nie chciał psuć a i jeździł na wszystkim co mu się wlało.

 

 Zmieszał benzynę z ropą i mixolem jeździł ale kopcił. Wlał rozpuszczalniku czy denaturatu też jeździł ale po 3kilometrach tłok puchł i blokował się w cylindrze. Ostygnął i grzał dalej. Wlał mu kiedyś przypadkiem trochę herbaty do paliwa i to przepalił, a nabrał do tego na mocy niepowtarzalnie. Uwielbiał go, ale skasował go na drzewie bo zakręt był za wąski.

 

 

 

Nie miał potem nic, wpadł na pomysł kupna MZ ETZ 250. Przez cały rok zbierał pieniądze, robił wszystko i ponad wszystko, kombinował, kradł, rabował, wyłudzał i drukował aż uzbierał 1300zł. Ile on miał wtedy lat, ludzie 14 lat i pojechał z rodzicami po ETZ 250 do Miłkowa jak na Opatów się jedzie. Ojciec obejrzał, posłuchał, przejechał się i stwierdził obrotomierz nie chodzi. Chrzanić tato obrotomierz, piękna jest a on się napalił jak epoko lodowcowa wiewiórka na żołędzia. Kupił, tato przyjechał do domu a On nią terroryzował okolice. 

Jeździł na niej 4 lata. Ciągle dokładał do niej mnóstwo kasy. Chciał by była ładniejsza, musiał bo ciągle się psuła. Ale on nie rezygnował bo trafiło się jak ślepej kurze jajo więc wysiadywał je nie myśląc, że głupio to w tym momencie brzmi. Wtedy ją zarejestrował, opłacał OC wiedział już co znaczą opłaty. Wlewał w nią mnóstwo paliwa, dużo jeździł, uciekał w pola przed policją, poczynał pierwsze kroki jazdą na kole, poznał dokładną budowę silnika. Tyle razy ją rozbierał, że znał wszystko na pamięć, dokonywał napraw po ciemku. Dbał, kochał, pieścił i nie zwracał uwagi na spalanie, a chlała szmata 8litrów.

Zdał prawo jazdy, był to rok 2009 coś koło jesieni. Już od dawna wiedział, że będzie ujeżdżał szlifierki, od lat kochał japońskie FZRki. Wystawił MZ na sprzedaż, to był tragiczny czas. Gdy się dowiedziała zaczęła skuteczny desant. Ciągle się psuła, lała, kichała i smarkała glutami spod uszczelek. Robił wszystko, łatał dziury, przyspawał sprzęgło do wału bo ciągle spadało. Ale udało się, opylił ją za 1700zł. Wspomina ją miło, teraz ociera łzę z oka. Włożył w nią 3 tys złoty, poświęcił mnóstwo czasu, siły, zdrowia. Twierdzi bez zająknięcia, że się opłacało. W kwietniu ją sprzedał roku pańskiego 2010. Został bez motocykla. Przesiadł się w auto i jeździł nim 2 tygodnie. Potem wyjechał do Szwajcarii. Nie było go parę tygodni. Sprzątał krowom, dzięki krowim plackom zarabiał pieniądze. Cieszył się z każdej zrobionej kupy przez biało - czarną miał za to pieniądze. 

Tam był samotny ale szczęśliwy. Marzył już tylko o FZRce, domyślał się jak to będzie, planował mnóstwo rzeczy, co dzień chodził podniecony jak by oglądał dziewczynę nago.

13 czerwca wrócił. Jest strasznie w gorącej wodzie kąpany. 14 czerwca kupił motocykl. Nie on nie kupił motocykla, znalazł miłość, cel życia, wyznacznik czasu i drogi, miał dla kogo żyć. 

 

Jest już po pierwszym sezonie. Zaczął dość późno bo w połowie czerwca ale wyjeździł 6500km. Jest zadowolony z zakupu, nie żałował ani chwili. Dba, pieści i kocha ona mu się odwdzięcza tym co najlepsze jest bezawaryjna. Był niepewny, bał się, różnie jeździł. Teraz już cwaniak z niego, opanował ją, umie wyciskać dużo ale wie na ile może sobie pozwolić. Zawsze marzył o ścigaczu, czekał długo ale spełnił marzenie. On zawsze dąży do celu nigdy się nie zatrzymuje. Jest uparty, zdeterminowany, na wszystko kładzie lache, leci w chuja ze wszystkimi. Umie zaufać i ufają mu bo jest niereformowalny, przeżył trochę mimo młodego wieku a wielu ludziom śmieje się w twarz. Myśli nad kupnem zx9r ale dopiero po tym sezonie. Bo narazie chce się świetnie bawić z dobrze znaną mu maszyną. 

Ostatnio zakupił świece rodem z MOTO GP  bo chce podziękować swojej fazie. Czeka teraz na sezon i myśli nad wymianą oleju. Kołuje kasę na części i szykuje się na studniówkę. Dawno nigdzie nie był,  odkłada każdą kasę czekając na sezon. Przejechał dziś po swojej ulicy w tą i z powrotem by zobaczyć jak działają nowe świece. Działają świetnie. Dzięki temu świetnie mu się pisało.

 

Pozdrawiam, Odwazny

 

 

 

Komentarze : 13
2011-02-10 22:47:26 kisiu1981

Ech! Jeszcze bardziej zakochany w swoim sprzęcie niż ja... Ale ja dopiero zaczynam. I na razie nie stać mnie na więcej niż 50. Ale uwielbiam ten dźwięk dwusuwa...

2011-01-15 19:22:34 ninja1992

pozytywny wpis... i początki jak wielu wielu rodaków na Polskich komarach,rometach do ETK-i po prawdziwego potwora chcemy wiosne!! Pozdro.

2011-01-15 14:07:06 miszi

Niech się ta zima wreszcie skończy. Nie mam już siły na kolejne tematy o prawo jazdy: "a bo z tym prawkiem to źle", "a bo to powinno być inaczej", "a kiedy to wejdzie?", "a kiedy to pójdzie?". Dajcie już spokój bo to paranoja jakaś!

sorry Odwazny za śmiecenie w temacie, ale nie mogłem wytrzymać... idę do garażu posiedzieć przy moto. Mam dość :|

2011-01-15 13:59:26 abstrahujj

dobry wpis, ladnie napisany. - chlala szmata 8 litrow - mnie rozwalilo:) pozro 600

2011-01-15 13:56:10 snr

Wiadomo że rząd tylko myśli jak tu od ludzi kasę wyciągnąć ale na to nic się nie poradzi a co do dojrzałości to nie wiek o tym świadczy a czyny... Jak ktoś kupi 1000 ccm na pierwsze moto to nie jest dojrzały ;D

2011-01-15 13:37:23 mori59

Snr, no tak, tylko, że ile więcej kasy na kursy i egzaminy itd... Poza tym, jeżeli już rząd chce wprowadzić te przepisy, to mogłoby być tak, że po 4 latach posiadania A1 można by zrobić A. Wtedy nie byłoby potrzeby robienia tej pośredniej kategorii A2, za którą trzeba płacić. Jest wiele innych rozwiązań, dzięki którym można by uniknąć płacenia x3 za prawko. Poza tym Ci nierozsądni, którzy wsiadają od razu na duże maszyny, to będą pewnie jeździć bez prawka, a Ci, którzy mają trochę oleju w głowie i tak zaczynają od czegoś mniejszego. Poza tym o dojrzałości nie zawsze świadczy wiek ;)

2011-01-15 13:06:32 Michaliński

Historia Odważnego w pigułce? :D Fajny wpis, tylko parę literówek gdzieś w tekście widziałem: 'krową - krowom, placką - plackom' :P Ale czytało się jak zwykle na wypasie. :D Pozdrawiam! ;) M.

2011-01-15 09:50:03 snr

mori59 @ Te przepisy raczej wyjdą wszystkim na zdrowie :) Zwłaszcza szalonym osiemnastoletnim bikerom :) Nie będą mogli od razu wsiąść na maszynkę co ma 150 KM kupioną przez tatę :) Jak się zastanowić to jestem za tymi przepisami ...

2011-01-14 23:35:50 mori59

Zazdroszczę. Mnie niestety obejmą nowe przepisy, więc będę musiała poczekać na wymarzony motocykl więcej, niż przypuszczałam. Cóż... będzie trzeba upolować jakąś słabszą 500. :)
Wpis świetny jak zawsze.
Pozdrawiam.

2011-01-14 22:39:45 miszi

mega pozytywne emocje emanują z tego wpisu. Od razu widać, że dla ludzi twojego pokroju motocykl to nie tylko zlepek plastiku i metalu. To coś więcej. Ci, którzy nigdy tego nie doświadczyli ("niewierni") nie wiedzą jak to jest, patrzą się jak na idiotę. Myślą sobie "Pogięło go? Przecież to tylko przedmiot, jak można obdarzać uczuciem rzecz materialną". Ale motocykl to coś więcej, to sposób na życie.

Dałbym Ci 6 za ten wpis, ale zabrakło skali ;)

2011-01-14 22:36:36 VeRTe

Trzymasz poziom jak zwykle. :D

2011-01-14 22:20:17 ToGra

Genialny wpis :) Tylko pozazdrościć takich początków :)

2011-01-14 21:04:00 snr

Ode mnie piąteczka jak zwykle ;) Pierwsze moto - pocisk :D

  • Dodaj komentarz